A ja radzę przy okazji przypomnieć sobie, kto i z czyjego polecenia zatwierdzał dane, kto wtedy odpowiadał za oświatę w UM, kto kierował i do jakich celów powołany był KOEN, kto był burmistrzem i z jakiej partii sie wywodził, kto w radzie miasta zaklepywał wszystkie chore pomysły, jakie związki zawodowe w oświacie przyklepywały wszystkie zmiany, do jakiej partii politycznej należeli wtedy i tak jest nadal, czołowi działacze związku nauczycielskiego i najważniejsze: kto dostarczał dyrektorom danych o niepełnosprawnych uczniach i kto z tego powodu poniósł jakiekolwiek konsekwencje? Kiedy już odpowiemy sobie na te wszystkie pytania, możemy uznać, że sytuacja będzie oczyszczona i można będzie zaczynać od nowa.
|
|
Jak zwykle, kiedy pojawiają się konkrety - zamiera dyskusja w temacie...
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|